Pomysły Warszawiaków nie raz przekroczyły nasze oczekiwania! Co więcej, choć powszechnie sądzi się, że PKiN jest zmorą mieszkańców stolicy, większość naszych rozmówców deklarowało ogromny sentyment, wręcz przywiązanie do budynku, sugerując szereg zmian mających na celu go upiększyć, odświeżyć, wykąpać, a nawet ozłocić. Szczególnie pomysłowe okazały się dzieci i młodzież, których koncepcje zachwyciłyby nie jednego architekta – przeszklone, zewnętrzne windy, oblepiające bryłę budynku z każdej strony, pozwalające wjechać na sam szczyt Pałacu i podziwiać Warszawę przez czas podróży, czy kolejny pomysł, by obtulić Pałacowe mury pnącym się bluszczem! Niezwykle inspirujący był też pomysł napotkanego Wrocławianina,by budynkowi nadać charakter gotyckiej katedry, ze strzelistymi oknami i wielką witrażową rozetą. Nie za brakło też komentarzy o zabarwieniu politycznym sugerujących pomalowanie Pałacu na czerwono i umieszczeniu na środku logo z sierpem i młotem. Najbardziej jednak wzruszające okazały się wypowiedzi świadczące o przywiązaniu ich autorów do architektury PKiNu, szczególnie podniosła stała się chwila, gdy jeden z naszych rozmówców zaczął deklamować fragment poezji Adama Asnyka i stojąc przed Pałacem wygłosił passus: „nie burzcie przeszłości ołtarzy, choć sami macie doskonalsze wznieść”. Zestawione z wypowiedziami sugerującymi całkowite zniesienie Pałacu z powierzchni ziemi, zrobiły na nas olbrzymie wrażenie.
Głównym, widocznym efektem naszych działań jest stale rozwijający się blog projektu, na którym umieściłyśmy nie tylko opis przedsięwzięcia i jego fotograficzną dokumentację, ale przede wszystkim stworzyłyśmy galerię projektów naszych rozmówców. Ołówkowe szkice, które powstawały podczas naszych rozmów z Warszawiakami przekształciłyśmy bowiem za pomocą narzędzia GIMP w zdigitalizowane projekty Pałacu Kultury i Nauki. Powstało ponad 25 projektów, zawierających rozmaite wizje PKiN-u. Wszystkie trafiły także drogą mailową do rąk ich autorów, by mogli skonfrontować swoje idee z ich urzeczywistnieniem w GIMP-ie. Dostałyśmy wiadomości zwrotne, które były dla nas niezwykle serdeczne. „Nasza rozmowa była dość energiczna i poprowadzona w bardzo pobudzonej do kreatywnego fantazjowania atmosferze” – przeczytałyśmy w jednym z maili. „Może istnieją jakieś spotkania regularne zwolenników tego projektu?” – padła nawet śmiała propozycja.
W związku z tak serdecznym odbiorem naszego przedsięwzięcia, wszystkich rozmówców chcemy zaprosić na planowaną przez nas kwietniową wystawę. Wystawa nie tylko prezentowałaby prace powstałe podczas animacyjnej akcji, ale także była okazją do stworzenia kolejnych projektów i naszkicowania kolejnych wizji PKiN-u. Jak zaproponował jeden z naszych rozmówców w wiadomości mailowej skierowanej do nas, potrzebne byłyby „Swoiste burze mózgów, na których to poważni ludzie zaproponują swoją wizje a reszta uczestników będzie to korygować...”. Chciałybyśmy, aby nasza wystawa była do tego okazją; by obok projektów mogłyby zawisnąć komentarze ich obserwatorów. Bo z pewnością jest co komentować!
czwartek, 7 stycznia 2010
piątek, 1 stycznia 2010
Subskrybuj:
Posty (Atom)